niedziela, 9 marca 2014

Na początek..

Nie ukrywam, że dużo jeszcze we mnie z dziecka.

Śpię w piżamie w renifery choć przed chłopakiem udaję, że niby w koronkowej. Każdej nocy przytulam się do Helmuta (ale o tym kiedy indziej). Chodzę na Zumbę i bynajmniej nie dlatego, że potrafię tańczyć. Bo tańczyć to ja owszem, potrafię, ale tylko po paru kieliszkach - wtedy jestem niczym w Dirty Dancing lecz nie łapie mnie Patrick Swayze, a moja prywatna toaleta. Bo głowy do picia to ja z pewnością nie mam. Uwielbiam Kinder Niespodzianki, ale nie tą czekoladę tylko te małe zabaweczki!!
 

A wracając do Zumby to sprawa jest prosta! Świetna muzyka, energia, miłe towarzystwo. Możesz nawet  stać w miejscu bo nie kumasz kroków a nikt nie będzie Cie oceniał. Wiem, bo to przeważnie ja jestem tą która kręci się w drugą stronę..
No bo trochę jestem zakręcona. Dlaczego wszyscy mają już bloga a ja dopiero zastanawiam się nad tłem? No bo tak jak to często bywam w moim przypadku, zepsuł mi się komputer. Nie, tym razem nie zalałam go zmywaczem do paznokci, teraz sam się zepsuł słowo daję. Ale nie ma co panikować, mam jeszcze stary komputer, znaczy ten zalany. Nie mam dwóch literek w klawiaturze, damy radę..
I pozdrawiam moją piątkową poprawkę z prawa!


6 komentarzy:

  1. siema siostra, fajny blog, nara siostra XD

    OdpowiedzUsuń
  2. niezłe zakrecone pewnie jak właścicielka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz nowego czytelnika ;) Osobę, którą kiedyś znienawidziłaś, a która dojrzała do tego by nie zmieniać o Tobie dobrego zdania, pomimo tylu lat mijania się...

    OdpowiedzUsuń
  4. haha! =) blog pełen dobrej energii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahah pidżamka w renifery <3 :D hahah :D i prawda - Tancerka po kieliskasz :D

    OdpowiedzUsuń